Opłaty za sanatorium. Podwyżki w 2023 roku nie będzie - Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że okres, w którym cała Europa mierzy się z kryzysem gospodarczym, wywołanym m.in. przez atak Rosji na Ukrainę, nie jest dobrym momentem na zwiększanie odpłatności za pobyt w sanatorium – powiedział rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz, cytowany przez Fakt.
Specjalistyczny Szpital Ortopedyczno-Rehabilitacyjny „Górka” – jeden z najbardziej znanych szpitali w Polsce, jednocześnie pierwsze w kraju sanatorium dla dzieci [1]; zlokalizowany w południowej, sanatoryjno-parkowej części świętokrzyskiego uzdrowiska, Buska-Zdroju . Sanatorium utworzył w latach 20.
Sanatorium może więc wymagać od nas zapłaty za pokój, z którego korzystamy. Wieloosobowe pokoje kosztują zwykle około 10 złotych za dzień, natomiast za pojedynczy pokój trzeba już zapłacić średnio ponad 30 złotych za dobę. Najdrożej jest wtedy, gdy zamieszkamy w pokoju z pełnym węzłem higieniczno-sanitarnym.
Joanna Dyrkacz to gwiazda 5. turnusu "Sanatorium miłości". W programie TVP 1 nie znalazła miłości swojego życia. Zyskała jednak fantastycznych przyjaciół oraz olbrzymie grono fanów
Data utworzenia: 27 sierpnia 2018, 12:35. Co się dzieje w polskich sanatoriach? Badania przeprowadzone przez OBOP w 31 polskich uzdrowiskach nie pozostawiają złudzeń. Aż 15 proc. mężczyzn
Prawie 600 Dolnoślązaków skorzystało z rehabilitacji na koszt ZUS w pierwszym kwartale 2023 roku, a w skali całego kraju - ponad 16 tys. osób - podaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W 2022 roku wyjechało do sanatorium lub rehabilitowało się w miejscu zamieszkania prawie 50 tys. osób, które zyskały dzięki temu szansę na powrót do zdrowia i pracy.
. Masaż informacje ogólne - Podczas masażu byłem całkowicie nago? maciej8765 - 2014-07-26, 02:36Temat postu: Podczas masażu byłem całkowicie nago?Witam Byłem jakiś czas temu na masażu w jednym z krakowskich gabinetów. Po przywitaniu, krótkiej rozmowie byłem gotów do masażu. Spodziewałem się, że będąc masowanym, części intymne będę miał przykryte - szczególnie leżąc na plecach. Tak jednak nie było. Podczas masażu byłem całkowicie nago. Czy jest to standard czy jednak nie powinno tak to wyglądać? Proszę o rozwianie opinie Pozdrawiam Maciej massagewarsaw - 2014-07-26, 08:32To bylo oczywiste zaprzeczenie regul masazu, ze czesci prywatne sa zawsze zakryte i czesci nie masowane rowniez, zeby chronic przed utrata ciepla. Masaz z reguly robi sie w bieliznie, ktora sie troche przesuwa, jesli przeszkadza w czasie zabiegu. Czasami gabinet ma jednorazowki. Na swoje zyczenie klient moze zdjac bielizne, w tym przypadku masazysta wychodzi z gabinetu, zostawiajac dla klienta reczniki do przykrycia sie. Jesli tak nie bylo, to powinienes natychmiast reagowac, samemu biorac dostepne reczniki i zadajac od masazysty umiejetnego poslugiwania sie nimi w czasie zabiegu. Jesli inaczej, to powinienes przerwac zabieg i wyjsc, nie placac. Trafiles do burdelu i powinienes ostrzec innych publikujac nazwe i adres tego przybytku maciej8765 - 2014-07-26, 22:23Hm, no właśnie nie wiem, czy burdel. Pani na samym wstępie podkreśliła, że nie wykonuje masaży erotycznych, więc myślałem, że tak się po prostu robi, żeby nic nie przeszkadzało w wykonywaniu masażu. Alen - 2015-04-20, 14:26Na stronach większości gabinetów brakuje opisu wybranych masaży. A każdy masażysta ma swój styl masażu. Jedni wolą wpychać ręce pod bieliznę inni nie. A wystarczyłby dopisać że można opcjonalnie założyć bieliznę jednorazową . aniaw - 2015-07-21, 08:31Uważam, że na pewno bardziej komfortowe i higieniczne, zarówno dla Pacjenta jak i masażysty będzie okrycie intymne części ciała, wystarczy przecież mały ręczniczek albo jednorazowe majteczki i problem z głowy. Choć czasem zdarza się, że to sam pacjent z przyjemnością wskakuje na golasa na stół, wtedy również należy spokojnie wytłumaczyć, że to masaż np. leczniczy, relaksacyjny itp i odziać delikwenta ręcznikiem kamila12345 - 2015-07-23, 13:17Masaz robi sie w bieliźnie ppan2 - 2015-07-24, 13:06Pacjenta , który jest bez bielizny podczas masaży całego ciała znacznie wygodniej się masuje niż w bieliźnie jednorazowej . Nie mniej jednak części ciała niemasowane muszą być okryte .
Przerzeczyn Zdrój - moja opinia z XII/2013 Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami z pobytu w sanatorium w Przerzeczynie Zdroju dokąd otrzymałem skierowanie z NFZ i przebywałem tam listopad/grudzień br. Na wstępie dodam, że nie jestem osobą konfliktową ani zbyt wymagającą, drobne uchybienia puszczam zawsze w niepamięć. Przebywałem już w kilku sanatoriach. Po powrocie z nich zamieszczam opinie na forum aby uzupełnić te które już dotychczas się pojawiły lub aby je uaktualnić. Sam takich informacji zawsze poszukuję i wiem jak często bywają pomocne. Nie zdarzyło mi się dotąd zamieszczać uwag krytycznych, wręcz przeciwnie miejsca w których dotychczas byłem zawsze na forum polecałem, a z pobytów byłem bardzo zadowolony. W oddziale NFZ prosiłem aby skierowano mnie do sanatorium gdzie mógłbym skorzystać z wód siarczkowych (korzystałem z takich wcześniej z pozytywnym skutkiem). Przychylono się do tej prośby i w ten sposób znalazłem się w Przerzeczynie Zdroju. Opis sanatorium można znaleźć w Internecie, składa się z kilku budynków oraz stołówki oddalonej ok. 300m od budynku głównego „Akacja”. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Przyjęcie kuracjusza odbywa się w budynku recepcji. Panie w recepcji miłe, komunikatywne i kompetentne. Na miejscu również obsługa pielęgniarska i pomimo kolejki wszystko szło sprawnie. Miałem skierowanie do budynku „Akacja”, budynek po remoncie, czysto, a w pokoju nowe meble, wygodne łóżko, TV, lodóweczka i czajnik, dostęp do WiFi. Za standard oczywiście niewielka dopłata. Po pozostawieniu bagażu mogłem natychmiast udać się na wizytę lekarską. Pani doktor ( miła i kompetentna, wnikliwy wywiad i badanie wstępne, propozycje zabiegów. Podobnie podczas badania kontrolnego, pełne zrozumienie i troska o kuracjusza, brawo! To wszystko napawało mnie optymizmem i wydawało się, że trafiłem w dobre miejsce. Wieczorem otrzymałem już kartę zabiegową i pierwsze rozczarowanie. Przyjechałem tu głównie ze względu na wody, a otrzymałem tylko 8 kąpieli. Bardzo chętnie serwowany jest wszystkim basen ze względu na „wydajność”. Jednorazowo do basenu na ćwiczenia wchodzi 16 osób, miałem tych zabiegów aż 14. Ćwiczenia przez cały turnus prowadzi jedna i ta sama osoba. Choć osoba mila i uśmiechnięta nie zmienia repertuaru ćwiczeń więc ćwiczenia stają się nudne i monotonne. Można by przecież ćwiczenia urozmaicić zakupując hantle, deseczki i wprowadzić je do ćwiczeń. Szkoda, bo basen jest naprawdę ładny i funkcjonalny jak na warunki sanatorium. Polecam wykupienie karnetu na basen, można korzystać w godzinach popołudniowych tylko trzeba uważać aby panu basenowemu (brak identyfikatora więc nie wiem kto to był) nie pochlapać laptopa bo można spotkać się z groźnym spojrzeniem. W sanatorium najważniejszą sprawą są zabiegi więc kilka słów o nich. Miałem wrażenie, że zabiegi są tak planowane aby odbyły się jak najszybciej, aby personel jak najwcześniej miał spokojne ręce i nogi. Zdarzało się, że przed śniadaniem miałem już 2 zabiegi ( a po śniadaniu ( gimnastykę na przyrządach. Całe szczęście, że pani od gimnastyki była wyrozumiała i sama zaproponowała abym przyszedł później, a nie zaraz po posiłku. W międzyczasie trzeba jeszcze było pokonać drogę do i ze stołówki, ubrać się i przebrać na zabieg. Ostatni zabieg miałem najpóźniej o Nie wiem po co planowanie skoro często godziny wejścia na zabieg odbiegają od harmonogramu. W jednym przypadku pani rehabilitantka odręcznie mi zmieniła godziny i dni zabiegu, widocznie tak jej pasowało, a skoro mogła zmieniać to pewnie była ważniejsza od samego głównego komputera? Pierwsze niemiłe wrażenia związane były z kąpielami w wannie. Oto jak wyglądały kąpiele w wodzie radoczynno-siarczkowej. W pomieszczeniu znajdują się dwie wanny. Osoby oczekujące na korytarzu na swoją kolejkę mogą spoglądać na osoby znajdujące się na golasa w wannie bo kiedy obsługa wchodzi do pomieszczenia to jedna z wanien znajduje się akurat naprzeciwko drzwi wejściowych. Żadnego parawanu, żadnej zasłonki! Po opuszczeniu pomieszczenia przez kuracjuszki, wchodzi para panów. Rozbierają się do naga skazani na wzajemny ogląd. Pani z obsługi poleca wchodzić do wanny, a w niej dopiero napłynęło 5 cm wody, bo ..”dzisiaj słabe ciśnienie”. Leżałem więc w tej wannie 5 min. aż się napełniła, a potem jeszcze 10 min aby łączny czas był zachowany. W następne dni ciśnienie wody było znacznie lepsze. Pani z obsługi zagoniona, porusza się biegiem bo musi obsługiwać 7 wanien. Czy tego naprawdę nie można zmienić aby kuracjusza nie odzierać z intymności i aby przeprowadzić zabieg we właściwy sposób? Rozwiązań może być kilka , a jedno z nich podsunęło samo życie. Otóż kiedy ostatniego dnia pobytu przyszedłem na kąpiel wanna była już napełniona. Mogłem więc od razu korzystać z zabiegu. Byłem w pomieszczeniu sam. Druga wanna właśnie się dopiero napełniała. Kiedy skończyłem zabieg i ubierałem się do pomieszczenie pani obsługująca wprowadziła następnego kuracjusza. Ja wyszedłem więc nie musieliśmy znowu przeżywać stresu związanego z wzajemnym okazywanej swojej nagości. Wiem, że w tym dniu to był przypadek ale dlaczego w ten sposób zabieg nie mógł przebiegać codziennie? Wystarczyłoby jeszcze tylko zainstalować kotarę przed wanną która widoczna jest z korytarza i kuracjusze byliby zadowoleni i nie czuli się upokorzeni. A teraz o zabiegach borowinowych. Jeden z kuracjuszy powiedział mi, że dla niego to najbardziej stresujący zabieg ponieważ ma pewien defekt swojego ciała i musi wystawiać to na widok innych kuracjuszy. Dla mnie tez był to zabieg stresujący, bo przebiegał następująco: Drzwi rozbieralni wychodziły bezpośrednio na korytarz więc kiedy ktoś z obsługi wchodził to rozbierających i ubierających się golasów można było oglądać z korytarza. Nie wiem również dlaczego pani X, szukająca koleżanki Y wchodziła akurat przez męską rozbieralnię, przypadek? Do okładów borowinowych kręgosłupa trzeba było kłaść się na wznak na golasa dopóki nie obłożono mi jeszcze kolan i nie przykryto kocem . W tym samym czasie1,5 m przed łóżkiem na którym wystawiałem swoje wdzięki siedział na krześle inny kuracjusz który akurat miał zabieg na stopy, bark itp. Jeden z zażenowaniem spuszczał oczy, a inny potrafił je z ciekawości wytrzeszczać. Pani z obsługi miła i jako jedna z nielicznych starała się z uśmiechem rozładować sytuację. Wiem, że to nie jest zła wola pracowników. Oni się nie upomną o lepszą organizację pracy bo mogą ją stracić. Za przestrzeganie prawa pacjenta do intymności przez podległy personel medyczny ustawowo odpowiedzialny jest lekarz (art. 36 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty) ale pan doktor ma pewnie inne, ważniejsze sprawy na głowie niż troska o kuracjusza? Teraz kilka słów o posiłkach. Jedzenie bardzo skromne, monotonne. Przez okres 3 tygodni nie podano ani razu żadnego owocu, nawet ćwiartki jabłka. Do napojów szklanki, pewnie już ze starości, podrapane i wyglądające jak brudne. Na sam ich widok choćby najlepszy napój nie może smakować. Jeszcze taka ciekawostka. W jadłospisie herbata z cytryną. Podawano ją w metalowym dzbanie, a w nim pływały dwa krążki cytryny dla stolika 5-osobowego. Pierwsze dni losowaliśmy kto ma te krążki wyłowić. Po rozmowie z panią dietetyczką na drugi dzień sytuacja się zmieniła. Cytryna była podana na talerzykach , krążki pokrojone tak aby dla każdej osoby wypadło po pół krążka cytryny. Pewnie obsługa kuchni sama uznała , że te pół krążka cytryny wygląda trochę głupio więc od następnego posiłku wszystko wróciło do starego sposobu podawania z tym, że teraz w dzbanie pływało tyle połówek ile osób siedziało przy stoliku. Teraz każdy mógł sobie z dzbana wyłowić swoją należną połówkę albo za pomocą widelca, noża lub łyżki do zupy. Na stół 5-osobowy podaje się tu tylko 3 małe łyżeczki, a do cukiernicy żadnej. Choć obsługa kelnerska sprawna i szybka zapewne nie ma wpływu na kulturę podawania. Byłbym niesprawiedliwy gdybym nie zauważył pozytywnych stron mojego pobytu w Przerzeczynie Zdroju. Jak już wcześniej wspomniałem, na pochwałę zasługują panie z recepcji, troska o pacjenta przez lekarkę prowadzącą dr Ewę J., obsługa kelnerska, pani od borowiny której uśmiech łagodził mój stres, pani od gimnastyki (choć „atlas” niepełnosprawny, a bieżnia zabytkiem). Szczególne podziękowania dla masażysty z pok. 112 który bardzo solidnie podchodzi do swojej pracy. Ten zabieg przynosił mi zarówno ulgę fizyczną jak i psychiczną bo pan potrafił nawiązać rozmowę z pacjentem, zapytać o samopoczucie i zdrowie. Pani salowa z Akacji wywiązywała się dobrze ze swoich zadań, chętnie wymieniała ręcznik i z uśmiechem odpowiadała na „dzień dobry”. Salowe to jedne z nielicznych pracownic które posiadają identyfikator. Czyżby reszta wstydziła się swojego nazwiska i stanowiska? Z sanatorium w Przerzeczynie Zdroju wróciłem zestresowany i odarty z intymności. Mam nadzieję, że choć zabiegi będą skutkować poprawą mojego zdrowia. Jeśli ktoś lubi klimaty lat 70-tych, obojętne mu jest co spożywa, z jakiego naczynia pije i nie przywiązuje wagi do tego jak jest traktowany, jeśli lubi wystawiać swoje ciało na widok innych kuracjuszy, to z pobytu w sanatorium w Przerzeczynie Zdroju będzie bardzo zadowolony
Latem czad także może zabić. Archiwum GLChoć o niebezpieczeństwie związanym z tlenkiem węgla zwykle głośno jest w sezonie grzewczym, to okazuje się, że czad truje również latem. W ostatnim czasie strażacy mają bardzo dużo takich zgłoszeń. Winne są wysokie może zabić także latemTlenek węgla to toksyczny gaz, który może doprowadzić do poważnego zatrucia, a nawet śmierci. O takich przypadkach słyszy się głównie zimą, ale latem także się zdarzają. Czad jest groźny jest zwłaszcza przy takich temperaturach jak teraz. Wysokie temperatury negatywnie wpływają na stan przewodów kominowych. To z kolei zwiększa ryzyko powstania tak zwanego ciągu wstecznego, który może być bardzo niebezpieczny. Taki termiczny korek powoduje że spaliny z naszych urządzeń gazowych zamiast wydostać się kominem na zewnątrz wracają do mieszkania - mówi Dariusz Szymura, rzecznik Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w w bloku w Gorzowie. Ludzie byli uwięzieni na balkonach!Takich zgłoszeń jest coraz więcejLubuscy strażacy tylko od czerwca odnotowali szesnaście zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. Trzy osoby zostały poszkodowane. Większej tragedii udało się uniknąć, bo w większości mieszkań o tej porze roku są otwarte okna. Należy pamiętać, że właśnie w niewietrzonych pomieszczeniach bardzo łatwo może dojść do tragedii. Szczelnie zamknięte okna, brak otworów wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych, ale też brak regularnych kontroli drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych sprawiają że w naszych mieszkaniach lub domach możemy paść ofiarą tlenku węgla - tłumaczy Dariusz która może uratować życie. Warto ją mieć w swoim samochodzieTlenek węgla to cichy zabójcaCzad jest nazywany cichym zabójcą, bo nie ma smaku, zapachu ani koloru, dlatego człowiek nie jest w stanie go wykryć za pomocą zmysłów. Tu z pomocą przychodzi detektor tlenku węgla, czyli tak zwana czujka. To niewielkie urządzenie, które stale monitoruje jakość powietrza w pomieszczeniu, w którym pracuje. Jego sercem jest sensor chemiczny lub elektrochemiczny, który zawiera substancje reagujące z tlenkiem węgla. Mikroprocesor analizuje te reakcje i określa na tej podstawie stężenie czadu. Elementem niezbędnym jest głośnik, który uruchamia się w sytuacji zagrożenia i ostrzega przed niebezpieczeństwem. Zobacz również:Masz fotowoltaikę na dachu? Powinieneś mieć też specjalną naklejkę!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Reklama Wiadomości 22 lipca 2005wyświetleń: 5270 Skomentuj (6)Wydrukuj Oceń 0 / 1 Mamy piątek i przed nami weekend, wielu z nas myślami jest już bardzo daleko...dlatego proponuje coś na wesoło. O tym, że internet to wielki ocean informacji, wie każdy. O tym, że czasem można natrafić na istne perełki, które opisują niezwykłą pomysłowość człowieka też pewnie wiecie. Tym razem mam dla Was krótką historię o pewnym Niemcu, który został aresztowany za bieganie nago po lesie. Złapany przez niemieckich funkcjonariuszy „golas” tłumaczył się, iż to tylko ćwiczenia relaksacyjne zalecone przez psychoterapeutę. Biegając nago po lesie i krzycząc na drzewa, wyładowywał w ten sposób swój gniew. Co więcej, dzięki temu nie odczuwał potrzeby krzyczenia na żonę. Trzeba przyznać, że szczęściara z tej żony:) nie ma co. Niemiec wykazał ogromną wielkoduszność wobec żony, a psychoterapeuta chyba bogatą wyobraźnię. I wydawać by się mogło, że wszyscy są zadowolenie, a jednak... Niezadowolenie wykazali przechodnie, którzy chyba nie bardzo wiedzieli co zrobić z biegającym i krzyczącym golasem, no i wezwali policję. A wydawać by się mogło, że Niemcy są powściągliwi... A. O. / pless. pl Skomentuj (6)Wydrukuj Oceń 0 / 1 Reklama PRACA - lokalne ogłoszenia - Tychy, Pszczyna, Czechowice, Bielsko Komentarze Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
zapytał(a) o 20:17 Nagie sytuacje 1Tu opowiadajcie swoja nagie sytuacje a oto moja:Raz nocowała u mnie koleżanka z bratem 2 dni temu rodzicó nie byłoja poszedłem się kąpać pod prysznicem i nagle koleżanka mi weszła ale się nie zkapnęłaże jestem i się rozebrała do naga potem patrzy pod prysznic i tam ja ona wyszła z łazienki nago i...śmiech bo rodzice wrucili2 Byłem na obozie z 3 kolegó tak 0 24:00 zaatakowały dziewczyny... wzięły i nas po przywiązywąły do łużek i zadawały nam pytania jak skłamiemy ściągały nam część ubrania i i tak wszystkich rozebrały ale potem kolega się potajemnie rozwiązał i my je rozebraliśmy a reszte nocy spędziliśmy nago. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:59 Cztery dziewczyny mnie zaatakowały na obozie szkolnym w nocy, związały mnie kołdrą w kokon, oparły o ścianę a jedna włożyła mi głowę w sukienkę, nie miała majtek, kazały mi jęczeć ale ja tak nie robiłem to one mnierozebrały i wkładały palce do dupy xD ebi99 odpowiedział(a) o 17:49 ręke w gipsie,i musiałem się mama powiedziała że mnie rozbierałem się byłem już w samych i nie chciałem ich zdjąć,ale moja mama powiedziała że nie będzie się to zdjąłem je ręką bez gipsu,no i wtedy się mi się patrzeć w krocze i pytała się czy mam już włosy łonowe :).Ja zawstydzony powiedziałem że co ją to obchodzi,ale wchodządz do wanny zobaczyła mojego małego(?),no i śmiała się i mówiła że sie cieszy że dorastam,i wyszła :))) Moja jedyna dotychczas naga sytuacja była podczas razem z siostrą nad jezioro,ale zapomniałem kąpielówek,więc postanowiłem że wykapię się na kilku minutach kiedy moja siostra pilnowała moich ciuchów na domiar złego przyszła do mnie koleżanka z żebym wyszedł z wody,ja stanowczo odmawiałem z wiadomych końcu skapnęła się że nie mam nic na sobie,a że nie jest ona wścibska to odpuściła,jednak po chwili rozebrała sie do naga i dołączyła sie do minęło kilka minut i również moja siostra rozebrała sie i wskoczyła do golasa było naprawdę około 20 minutach tej kąpieli wyszliśmy i zabieraliśmy się do powrotu do wrócić w strojach kąpielowych,tak też się prawdę była to bardzo fajna przygoda w drugiej klasie zostawałam sama na świetlicy i raz z koleżanką i kolegą bawiłam się w coś że jak się walnie kogoś lekko klejem w głowę to się "mdleje" na kilka sekund i jak ten chłopak mdlał to my zdejmowały śmierci mu majtki i raz zobaczyłam jego [*#@&$!¥]. 2. Jeszcze w 3 klasie ten sam chłopak widział mnie nago na basenie bo w saunie mi ręcznik spadł. PS. Kto się rozbiera do sauny oprócz mnie? 3. Na obozie w 6 klasie prawie wszystkie dziewczyn rozebrały chłopaków ale oni potem na zieloną noc nas rozebrali. Chciałam to zgłosić do wychowawców ale nie chciałam "kablować" i nie doniosłam na nich. VM_44 odpowiedział(a) o 16:02 Z kolezanka na plazy... zapomnialem kapielowek... poszlismy oboje gdzies gdzie nie bylo ludzi... ja powiedzialem ze sie nie rozbieram bo nie mam stroju do kapieli i nagle ta kolezanka cala sie rozebrala do naga potem podeszla do mnie zlapala za moja koszulke i zdjela, potem uklekla i zdjela mi spodnie.. no a potem tak sie razem nago bawilismy, ale sexu nie bylo XD spokojnie XD pare razy sprowokowala mojego fiutka do wstania XD ale podobalo sie to jej... do dzisiaj sobie to przypominamy ale teraz jak na to patrzymy to bylo to zabwane i przyjemne a nie oblesne i wogole :D W szkole kąpalismy się po treningu. Była szatnia i tam było 6 prysznicow i każdy się kapal i latalismy z gołymi fiutami. Ogólnie było śmiesznie. Heroman odpowiedział(a) o 00:47 Gdy byłem na plaży i wskoczyłem do wody to mi spadły kąpielówki i jakieś dziewczyny je wzieły i kazały żebym poszedł za zaprowadziły mnie na jakieś pustkowie (nikogo tam nie było) i kazały mi wyjść ja powiedziałem że nie to one podeszły do mnie i wyciągneli mnie z wody i nagle z krzaków wyszło jeszcze 5 dziewczyn i było ich 8 i zaprowadzili mnie do ich domku na drzewie i tam się stało najgorsze jedna z nich wzieła nożyczki i pocieła moje kąpielówki i do wieczora się mną bawili Poszłam do ginekologa. Przyjął mnie na badania. Wchodzę a tam taki gabinet że szok. Łóżko było przed dużym oknem a fotel ginekologiczny przed drzwiami. Było też tam dużo osób które się uczyły. Zrobił mi dialog. Spytał się czy najpierw chcę badanie ginekologiczne czy piersi. Wybrałam piersi. Kazał mi się rozebrać do NAGA! Myślę sobie oki. Rozebralam sie. Gdy skonczyl powiedział żebym wsiadala na fotel. Weszłam. Pytam się czy mogę coś do zakrycia. On mówi że nie. Kazał mi się rozkraczyc. Gdy zaczął badanie weszła pani która miała karty. Nie zamknęła drzwi a ja byłam rozkraczona. Wszyscy pewnie widzieli mnie nago. Spytałam SIĘ czy może zamknąc drzwi to ona że już wychodzi. Lekarz też mi zabronił usiąść normalnie. Nawet ktoś mi zrobil nagie zdj. Gdy wyszla skonczyl badanie. Od tamtej chwili chodzę do zwracajcie uwagi na błędy. Miałem dużo nagich sytuacji. Oto jedna z nichByliśmy z klasą na basenie w jednej szatni. Były tam szafki i dwa pomieszczenia na przebranie się. Były one zajęte i ja z koleżanką musieliśmy się przebrać przy wszystkich i rozebrać się do naga Heroman odpowiedział(a) o 23:55 Jak byłem w szkole pod prysznicem to nagle mi weszli koledzy i też się rozebrali i tak się dotykaliśmy a później dołączyli dziewczynyInna moja sytuacja była na plaży gdy byłem w kąpielówkach w wodzie to moje koleżanki zabrały mi ciuchy a gdy biegłem za nimi ( spodenki były luźne ) to mi kąpielówki spadły a ja biegłem dalej gdy nagle dziewczyny się zatrzymały i kazały ubrać spodenki i koszulkę i zabrały mnie na plażę nudystów i podeszły do mnie dwie z nichi mnie przewróciły jedna pociągneła w duł spdenki a druga ściągneła mi koszulkę i schowali ciuch a do mnie podeszło wiele osób i się na mnie patrzyło a dziewczyny zadawały mi pytania jak źle odpowiedziałem to prowadziły mnie bliżej zwykłej plaży aż zaprowadzi)y mnie na zwykłą plażę i rowerkiem wodnym popłyneli na jakąś wysebkę gdzie robiły mi zdj. A późnie dały mi jakieś prześwitujące bokserki a te ciuchy wyrzucili do wody. Heroman odpowiedział(a) o 00:47 Gdy byłem na plaży i wskoczyłem do wody to mi spadły kąpielówki i jakieś dziewczyny je wzieły i kazały żebym poszedł za zaprowadziły mnie na jakieś pustkowie (nikogo tam nie było) i kazały mi wyjść ja powiedziałem że nie to one podeszły do mnie i wyciągneli mnie z wody i nagle z krzaków wyszło jeszcze 5 dziewczyn i było ich 8 i zaprowadzili mnie do ich domku na drzewie i tam się stało najgorsze jedna z nich wzieła nożyczki i pocieła moje kąpielówki i do wieczora się mną bawili Kiki1980 odpowiedział(a) o 10:09 Chodziliśmy z klasą na basen i trzeba było pod prysznicami rozebrać się do naga to było okropne przed całą klasą i przed kolegami i przed wrogami takich mam troche niestety. Niektórzy latali z interesami na wierzchu po całej szatni. Nie dało się zakryć. Jeszcze przyjaciół się nie wstydziłem ale reszty trochę tak to było okropne bo było tak tydzień w tydzień aż pewnego razu jeden kolega zaczął się masturbowac nie wiedzialem jeszcze wtedy co to dokładnie ale na szczęście nie skończył bo musieliśmy już się ubrać i wejść na to i dobrze i nie dobrze bo teraz jak wspominaliśmy to z kolegami i to powiedzielismy sobie wszscy że się siebie nie wstydziliśmy ale że reszty już trochę tak. Wy też mieliście podobne sytuację na basenie z klasą? 1 miech jak bralem prysznic to ciocia wlazla mi do lazienki bo mieszka u mnie i sie zaczela rozbierac i mi wchodzi do kabiny a mi staje moj ku#as i ona sie tak patrzy na niego ja na jej c1pe i nagle kazała mi lizac jej ci#e przyjemna rzecz dzis jak zapomnialem ubran po kąpieli wyszlem nago a tu ciotka przechodzi naga do łazienki i ona ma taka ladna c i pke i cycuszki ale poszła dalej mi stal a ona poszla . kiedys ją nakrylem nagą w jej pokoju to zaczela se robic dobrze i ja tez potem mi zrobila gałe. a ostatnio jak siedzialem u niej to mi włożyla ręke w spodnie i mi staną ale to piękne uczucie albo wczoraj jak miala spodniczke to wchodzila po schodach a ja zanią i bylo widac tą piękna muszelke tyle przygod mam z ciocią i różnymi osobami ale za duzo pisać Raz z kolegą wyszliśmy potajemnie podczas kolonii, było tam jezioro, to po pływaliśmy nago bo stroju nie miałem, potem przyszła do nas koleżanka i dołączyła w tamtym roku z koleżankami zrobiliśmy taką impreze nocną kiedy rodzice byli w bawilyśmy się w prawda i wyzwanie i koleżnka dała mi takie wyzwanie że muszę się położyć na łyżku pszeż 5 minyt położyłam się a one zawiazały mnie sznyrkiem i też pytania zadawały i jednego nie odpowiedziałam bo było bardzo osobiste. zaczeły mnie rozbierać i poszły do domu i zabrały mi wszystkie ubrania. później mnie zostawiły aż tu ngle chłopaki wpadli bo chcieli zobaczyć co robimy zaczeli tak się śmiać że nie wiem i zrobili zdjęcie. a na drugi dzień kiedy poszłam do szkoły wisiała gazetka i tam było wszystko opisane co wydażyło się u mnie w domy i dużo zdjęć. szok! blocked odpowiedział(a) o 18:09 Osobiście jakieś nie miałam chyba ...U lekarza czesto na zastrzyku , przeswietleniu Jak miałam prześwitlany kręgosłup musiałam ściągnąc koszulke , i majtki z spodniami do kolan poraaaażka Heroman odpowiedział(a) o 00:52 Jak byłem w szkole pod prysznicem to nagle mi weszli koledzy i też się rozebrali i tak się dotykaliśmy a później dołączyli dziewczyny2. Gdy byłem nago na plaży(nikogo nie było a niemiałem kompielówek , byłem z kolegami)togdy popłyneliśmy rowerkiem wodnym to jakieś dziewczyny podjechali pod nas i mnie przerzucili na swój i bawili się mną i robili mi zdjęcia które wysłały mi i w dodatku wieczorem mnie zaprowadziły do siebie i kazały mi spač ze sobą. Majao odpowiedział(a) o 19:20 1. Byłam wtedy w 6 klasie pojechałam na wycieczkę szkolną mieliśmy domki w których było od 3 do 6 osób ja byłam z trzema koleżankami nadeszła zielona noc nie zamykaliśmy dzwi bo pani powiedziała że nie chłopaki weszli rozebrali nas i porobili nam zdjęcia obudziliśmy się nago nasze nagie zdjęcia już każdy widział śmiali się z nas wtedy ja wyszła założyłam sukienkę i nic pod spodem chłopaki nas macali chodziłam do 7 kl. Na dzień nauczyciela założyłam krótką spudniczkę i biały top nagle jak już byłam w szkole okazało się że nie mam majtek parę chłopaków to zobaczyło zaciągneli mnie do łazienki zaczęli rozbierać robili mi też zdjęcia ale nikomu ich nie wysłali ale chyba nadal je mają zabrali mi ubrania dobrze że miałam inną spudniczkę i top szybko poszłam do domu 3poszłam na zakupy z mamą stałam w przymierzalni jak mama mi przyniesie spudniczkę zdjełam wtedy swoią z zobaczyłam że nie mam majtek wtedy wszedł jakiś chłopak zobaczył mnie nago słyszałam jak muwił do kogoś że tam stoi goła 8 się śmiali zrobili mi zdjęcie przez drugą szatnię 😂 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
na golasa w sanatorium